W Neapolu serwują na świąteczny obiad. Od wieków uchodzi za skuteczny afrodyzjak
Polacy są bardzo przywiązani do tradycji, ale coraz chętniej sięgają także po kulinarne specjały z innych zakątków świata. Ciekawym urozmaiceniem wigilijnego menu może okazać się tradycyjny przysmak z Neapolu, czyli spaghetti alle vongole.
18.12.2023 | aktual.: 18.12.2023 14:04
Owocami morza już 150 tysięcy lat temu zajadali się neandertalczycy, o czym świadczy niedawne znalezisko hiszpańskich archeologów prowadzących badania w jaskini Bajondillo. Naukowcy odkryli tam kamienne narzędzia służące do rozłupywania muszli mięczaków zbieranych na nadmorskich skałach. Takie przysmaki były wartościowym uzupełnieniem diety ludzi pierwotnych.
Małże od wieków stanowią ważny element jadłospisu mieszkańców Kampanii, czyli regionu położonego w południowych Włoszech. Stolicą tej krainy jest Neapol – miasto będące kolebką wielu przysmaków, dziś znanych na całym świecie, choćby pizzy. To tutaj narodziła się też receptura innego znanego dania – spaghetti alle vongole, makaronu z małżami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potrawa upowszechniła się w XVIII wieku. Wspomina o niej Ippolito Cavalcanti, książę Buonvicino, arystokrata oraz wielki entuzjasta sztuki kulinarnej, a także autor słynnego działa napisanego w dialekcie neapolitańskim, "Cucina teorico-pratica" z 1847 r.
Spaghetti alle vongole od dawna stanowi ważny element świątecznego jadłospisu Neapolitańczyków. Może warto urozmaicić nim także nasze wigilijne menu?
Małże – wartości odżywcze
Podobnie jak inne owoce morza, to produkt o dużych wartościach odżywczych. Małże dostarczają łatwo przyswajalnego i pełnowartościowego białka. W ich mięsie znajdziemy niemal wszystkie niezbędne aminokwasy, w stosunku zbliżonym do tego, jaki najbardziej odpowiada zapotrzebowaniu człowieka. Wśród nich m.in. lizynę (niezbędną mięśniom i kościom, poprawiającą koncentrację umysłową, uczestniczącą w produkcji hormonów, przeciwciał i enzymów, a także łagodzącą objawy infekcji), metioninę (pomaga w odtruwaniu organizmu i oczyszczaniu go ze szkodliwych toksyn) czy cysteinę (jej niedobór przejawia się np. rozdwajaniem końcówek włosów czy łamliwością paznokci).
Morskie skorupiaki są skarbnicą nienasyconych kwasów tłuszczowych, które korzystnie wpływają na układ krwionośny, obniżają ciśnienie krwi i stężenie "złego" cholesterolu LDL, wzmacniają odporność, a nawet wykazują działanie antydepresyjne.
Małże zawierają solidną dawkę cynku (który m.in. podnosi poziom testosteronu, dlatego owoce morza od wieków uznaje się za skuteczny afrodyzjak), selenu (pierwiastka niezbędnego do wytwarzania wielu enzymów, a także zapewniającego właściwe funkcjonowanie systemu odpornościowego i stymulowanie go do obrony przed infekcjami czy toksynami) czy jodu potrzebnego do prawidłowego funkcjonowania organizmu, zwłaszcza tarczycy.
Zaletą małży jest także niska kaloryczność, dlatego tego typu przysmaki mogą bez przeszkód trafiać do jadłospisu osób walczących z nadmiarem kilogramów.
Spaghetti alle vongole – przepis
Małże, zarówno świeże, jak i mrożone, coraz łatwiej kupić także w polskich sklepach. Najsmaczniejsze są oczywiście te pierwsze, jednak należy pamiętać, że te skorupiaki żyją zaledwie 5-7 dni, odpowiedni sposób ich dystrybucji i przechowywania może wydłużyć ten okres do 10 dni. Po tym czasie stają się niezdatne do spożycia, a nawet szkodliwe dla zdrowia.
Jak sprawdzić świeżość małży? Przede wszystkim należy je powąchać – nieprzyjemny zapach powinien zniechęcić do konsumpcji. Podobnie jak rozchylona muszla, która może świadczyć, że jej lokator jest nieżywy. Dla potwierdzenia można nią stuknąć w twardą powierzchnię, gdy się nie zamknie należy mula od razu wyrzucić. Otworzyć powinna się natomiast po obróbce termicznej – jeśli pod wpływem ciepła się nie otwiera, lepiej nie jeść małży.
Mrożone owoce morza nie wymagają takiej uwagi, ponieważ są wcześniej fabrycznie pasteryzowane, co zwykle gwarantuje ich przydatność do spożycia. Należy je odmrażać powoli, najlepiej w lodówce.
Do przygotowania spaghetti alle vongole potrzebujemy kilograma małży, które zanurzamy na 20 minut w mocno osolonej wodzie, a później na 10 minut w zimnej, niesolonej wodzie.
Następnie gotujemy spaghetti (ok. 350 g), które powinno być "al dente (jędrne, sprężyste i lekko twarde). Równocześnie rozgrzewamy na patelni oliwę z oliwek i podsmażamy pokrojony w plasterki czosnek (3 ząbki) i posiekaną papryczkę chili (połówkę). Dodajemy małże i białe wino (1/3 szklanki). Przykrywamy i zwiększamy ogień, dusimy, potrząsając często patelnią.
Po około 2-3 minutach małże powinny być gotowe. Wyrzucamy te, które się nie otworzyły. Dodajmy makaron i posiekaną natkę pietruszki, posypujemy świeżo mielonym czarnym pieprzem i mieszamy. Gotowe!