Wielu je tylko na śniadanie. Ja podaję je na obiad i wszyscy chwalą
Chcę ci zaprezentować przepis, który z punktu widzenia dietetycznych purystów może wydawać się nieco kontrowersyjny. Parówki jako główny składnik obiadu? Cóż, ta receptura może i jest obrazoburcza, ale efekt smakowy jest warty grzechu!
Parówki to produkt spożywczy, który nadal wzbudza sporo emocji. I słusznie! Wcale nie jestem zdania, że powinniśmy mu zawierzyć nasze zdrowie i formę. Trzeba jednak być uczciwym i jasno stwierdzić pewien oczywisty fakt. Są parówki i są… parówki. Te z dobrym, prostym składem, dużą zawartością mięsa (z całą pewnością należy wykluczyć jakikolwiek udział MOM-u) i jak najmniejszą ilością wszelkich "E" dodatków, wcale nie są takie złe. I nie widzę nic szczególnie strasznego w tym, by od czasu do czasu je zjeść. I to nie tylko na śniadanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na śniadanie podaj tortillę. Sprawdzi się lepiej niż naleśniki
Ostatnio postanowiłem wypróbować przepis, który już od dawna chodził mi po głowie. Zapiekanka ziemniaczana z parówkami. Brzmi kontrowersyjnie? Być może, ale pamiętajmy o tym, że cheat day istnieje nawet w rygorystycznych dietach. I ja właśnie w ten sposób traktuję tę potrawę. Jest prosta, smaczna, tania i nikt mi nie wmówi, że jest to jakieś kulinarne chuligaństwo! A zresztą – nie wierz mi na słowo, tylko wciel poniższy przepis w życie i sam oceń.
Zapiekanka ziemniaczana z parówkami
Składniki:
- 300 g parówek dobrej jakości,
- 700 g ziemniaków,
- 2 cebule,
- 1 cukinia,
- 4 ogórki kiszone,
- 100 ml przecieru pomidorowego,
- 200 g sera żółtego w kostce,
- sól,
- pieprz,
- zioła prowansalskie,
- olej do smażenia.
Sposób przygotowania:
- Ziemniaki obieram, myję i gotuję. Nie muszą być zupełnie miękkie, a nawet lepiej, żeby takie nie były. Mimo wszystko wolę je podgotować, niż dawać surowe; dzięki temu lepiej łączą się z pozostałymi składnikami. Po odcedzeniu kroję kartofle w plastry.
- Rozdrabniam również pozostałe warzywa: cukinię w paski, cebule w piórka i ogórki w kostkę.
- Kroję również parówki na mniejsze kawałki.
- Następnie wszystkie warzywa (za wyjątkiem ziemniaków) oraz parówki podsmażam na niewielkiej ilości oleju.
- Na koniec podlewam je przecierem wymieszanym z wodą i doprawiam solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi.
- Teraz wykładam ½ ziemniaków na dno naczynia żaroodpornego. Na nich układam warzywa i parówki, a potem resztę kartofli.
- Wierzch posypuję startym serem. Piekę 12 minut w 180°C i gotowe. Smacznego!