Wlej odrobinę do rosołu. Poprawia smak dużo lepiej niż maggi i nie szkodzi
Co prawda ta niechlubna przyprawa w płynie nie jest już tak popularna jak za PRL-u, ale nadal znajduje się w wielu kuchniach i nie schodzi ze stałej oferty sklepów. Kilka kropel maggi potrafi uratować smak kiepskiego rosołu, ale niestety – poza wzmocnieniem aromatu – nie przynosi korzyści dla organizmu. Regularne spożywanie maggi może być katastrofalne w skutkach. Lubisz przyprawy w płynie? Postaw na inny dodatek.
Maggi poprawia smak potrawy dzięki dużej zawartości soli i glutaminianu monosodowego. Te składniki spożywane w nadmiarze mogą powodować objawy określane jako "syndrom chińskich restauracji". U niektórych osób wywołują bóle głowy, nudności, a nawet zaburzenia pracy serca. Mogą być niebezpieczne dla osób chorujących na nadciśnienie. U osób cierpiących na migrenę mogą nasilać bóle głowy, a u dzieci bywają przyczyną nadpobudliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ugotuj domowy rosół z tego przepisu. Smakuje zupełnie, jak u babci
Zdrowe zamienniki maggi
Odpowiednio długo gotowany rosół na jakościowej porcji mięsa z dodatkiem warzyw i ziół nie potrzebuje wielu dodatków. Kluczowe są odpowiednie proporcje i niespieszne gotowanie na wolnym ogniu. Rosół może wyjść mdły, gdy rozcieńczysz go zbyt dużą ilością wody. Chcesz, aby wywar był jeszcze bardziej esencjonalny? Dobrym pomysłem jest przygotowanie go w piekarniku.
Niezbędne są zioła, takie jak liść laurowy, ziele angielskie, ziarna pieprzu czy czosnek. Wiele osób dodaje do wywaru także świeżą natkę pietruszki, liście selera i lubczyk. Zwłaszcza ten ostatni mocno podbija smak rosołu – zauważ, że nawet w maggi jest niewielki dodatek wyciągu z lubczyku. Gdy mięso i warzywa są już miękkie, możesz dodać kilka kropli octu jabłkowego, który pomoże wydobyć więcej kolagenu z kości. Smak rosołu poprawią także suszone grzyby lub pieprz ziołowy.
Jeśli szukasz przyprawy w płynie, która pomoże ci na sam koniec podkręcić smak bulionu, świetnym rozwiązaniem jest sos sojowy. W sklepach jest on dostępny w dwóch wersjach – ciemnej i jasnej. Do rosołu lepszy jest jasny sos, ze względu na nieco bardziej subtelny, ale nadal intensywny, smak.
Jak powstaje sos sojowy?
Sos sojowy powstał w Azji Wschodniej ponad 2500 lat temu. Pierwotnie był używany do konserwowania mięsa i ryb, co było wręcz niezbędne, ponieważ nie znano wówczas lodówek czy zamrażarek. Mięso przechowywano w jamach wydrążonych w ziemi na kształt piwniczek. Sól skutecznie zabezpieczała je przed zepsuciem.
Z czasem udoskonalono recepturę sosu. Obecnie jest on tworzony ze sfermentowanych nasion soi i pszenicy. Jego popularność wzrosła dzięki buddystom – jako wegetarianie potrzebowali produktu, który wzmocni smak potraw bez potrzeby użycia mięsa. Obecnie sos sojowy jest wykorzystywany praktycznie we wszystkich potrawach kuchni azjatyckiej.
Czy sos sojowy jest zdrowy?
Sos sojowy to dodatek polecany przez dietetyków ze względu na zawartość antyoksydantów, witamin z grupy B oraz składników mineralnych, takich jak mangan, żelazo czy potas. Jako że powstaje ze sfermentowanych nasion, jest również bogaty w probiotyki, które wspierają zdrowie jelit.
Jednak również w tym przypadku nie należy nadużywać tego dodatku, ponieważ obok wartościowych składników zawiera także dużą ilość soli. Wybierając produkt w sklepie, zwróć uwagę na to, czy na etykiecie nie znajduje się także glutaminian sodu – to zupełnie niepotrzebny dodatek i świadczy o gorszej jakości sosu sojowego.