Wystarczy 5 dziennie. Czyszczą jelita ze złogów jak odkurzacz
W tym przypadku suszone owoce są nawet zdrowsze niż świeże odpowiedniki. Zawierają 5 razy więcej witaminy A i 7 razy więcej błonnika. Dlatego są tak polecane dla osób na diecie odchudzającej. Ale to nie wszystkie zalety popularnego dodatku do świątecznych potraw. Suszone śliwki sprawdzają się na wielu frontach, pod warunkiem, że nie przesadzasz z ilością.
Najczęściej pojawiają się jako dodatek do pieczonego schabu. Dużą popularnością cieszą się owinięte boczkiem i podawane w formie przekąsek. Ich zainteresowanie wzrasta przed świętami Bożego Narodzenia, ponieważ doskonale wzbogacają smak kompotu z suszu, a także świetnie komponują się w serniku piernikowym. Jednak warto po nie sięgać częściej niż raz w roku. Zwłaszcza, gdy jesteś na diecie wegetariańskiej lub chcesz zrzucić zbędne kilogramy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Suszone śliwki – rano czy wieczorem?
Jeśli masz problemy z zaparciami, regularne spożywanie kilku suszonych śliwek na noc może być dla ciebie zbawienne. Zawarte w nich sorbitol i błonnik pobudzają jelita do pracy, jednak efekt w postaci wizyty w toalecie nie przychodzi od razu. Potrzeba kilku godzin, aby przeprowadzić proces oczyszczania jelit z niepotrzebnych zaległości. Dlatego dobrym pomysłem jest zjedzenie maksymalnie 5 śliwek wieczorem. Nie warto przekraczać tej ilości, bo nadmiar suszonych owoców może spowodować biegunkę.
W jaki sposób suszone śliwki oczyszczają jelita?
Główną rolę odgrywa sorbitol – związek chemiczny, który powstaje w wyniku rozkładu glukozy. Odpowiada on za rozwój korzystnych bakterii jelitowych, przyspieszających przemianę materii. Działa we współpracy z błonnikiem – ten z kolei wchłania wodę i nawilża jelita, co przekłada się na łatwiejsze i bardziej efektywne wypróżnianie. Rozpuszczalny błonnik, który miesza się z wodą, daje uczucie sytości, ale także pomaga w absorpcji dobrych składników odżywczych.
Suszone śliwki w diecie wegetariańskiej
Na popularny dodatek do świątecznych potraw większą uwagę powinny zwrócić osoby na diecie wegetariańskiej. Suszone śliwki zawierają dużą ilość żelaza i fosforu, które mięsożercy pozyskują z tkanek zwierzęcych. Aby zwiększyć wchłanianie tych pierwiastków, warto połączyć śliwki z produktami, które zawierają dużą ilość witaminy C, na przykład cytrusami. Dobrze jest także zadbać o odstęp czasowy pomiędzy spożywaniem śliwek i produktów hamujących wchłanianie żelaza, takich jak kawa, herbata, buraki czy szpinak. Niedobór żelaza może prowadzić do osłabienia, senności i anemii.
Kto nie może jeść suszonych śliwek?
Z suszonymi śliwkami powinny uważać osoby cierpiące na zespół jelita drażliwego. Sorbitol może za bardzo pobudzić produkcję kwasów żołądkowych, w efekcie powodując wzdęcia, zaparcia i biegunkę.
Również chorzy na cukrzycę nie powinni ich spożywać w nadmiarze ze względu na wysoką kaloryczność i dużą zawartość cukru. W 100 g suszonych śliwek znajduje się 360 kcal i 38 g cukru. Jeśli jesteś na diecie odchudzającej, trzymaj się zalecanej ilości. Aby tymczasowo zaspokoić pragnienie, możesz sięgnąć po sposób z ssaniem suszonej śliwki. Już podczas tego procesu wydziela się błonnik, powodujący uczucie sytości.