Zamiast lepić pierogi, robię coś lepszego. Smakują jak ruskie, a przepis jest szybki i prosty
Przyznam szczerze, choć smak pierogów ruskich jest dla mnie jednym z absolutnych hitów polskiej kuchni, to wizja żmudnego lepienia ciasta i formowania każdego pierożka z osobna potrafi skutecznie ostudzić mój zapał. Godziny spędzone nad blatem, walka z ciastem i farszem… nie ukrywam, często wybierałem prostsze rozwiązania. Aż do momentu, gdy odkryłem genialną alternatywę, która smakuje niemal identycznie jak moje ukochane pierogi ruskie, a jej przygotowanie zajmuje dosłownie chwilę.
Od kiedy pamiętam, pierogi ruskie były obowiązkową pozycją na stole w moim domu. Jednak z biegiem lat coraz mniej miałem cierpliwości do ich czasochłonnego lepienia. W tygodniu, gdy czas goni, a głód daje się we znaki po pracy, nie mam siły ani ochoty na zabawę z ciastem i wykrawaniem kółeczek. Na szczęście odkryłem sposób, który pozwala cieszyć się tym samym smakiem, ale bez męki. Kluski ruskie – bo o nich mowa – podbiły moje serce i żołądek. Robi się je szybko, smakują jak najlepsze pierogi ruskie i można je przygotować nawet w 30 minut.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chrupiący placek ziemniaczany z halloumi – serowe niebo w 20 minut!
Pierogi ruskie bez lepienia? Kluski ruskie są idealnym rozwiązaniem
Pomysł na kluski ruskie przyszedł do mnie przypadkiem – ot, miałem w lodówce ziemniaki z obiadu i kawałek twarogu, który trzeba było zużyć. Dodałem cebulkę, przyprawy i trochę mąki, uformowałem kulki, wrzuciłem do wrzątku. Efekt? Smak niemal identyczny jak w pierogach ruskich. Ta sama aksamitność farszu, ta sama delikatność, a do tego złocista cebulka i nuta pieprzu, która wszystko podkreśla.
Zamiast męczyć się z wałkowaniem i zaklejaniem, wystarczy jedna miska, widelec i garnek. Kluski ruskie sprawdzają się świetnie jako obiad w tygodniu, ale też jako szybka kolacja, gdy potrzebuję czegoś sycącego i pysznego.
Kluski ruskie – przepis szybki, prosty i niezawodny
Oto jak przygotowuję moje kluski ruskie, które smakują jak pierogi ruskie, ale robię je bez zbędnego wysiłku:
Składniki:
- 1 kg mączystych ziemniaków (najlepiej typ C)
- 250 g tłustego twarogu w kostce (nie śmietankowego!)
- 1 nieduża cebula
- 1 jajko
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 3–4 łyżki mąki pszennej (typ 550)
- sól i pieprz do smaku
Jak to robię krok po kroku:
- Ziemniaki obieram, gotuję w osolonej wodzie i studzę. Gdy są chłodne, dokładnie je tłukę – mogą być też przepuszczone przez praskę.
- Cebulę drobno siekam i podsmażam na maśle, aż się zarumieni. Dodaję ją do ziemniaków.
- Twaróg rozgniatam widelcem i mieszam z masą ziemniaczaną. Dorzucam jajko, mąkę ziemniaczaną i partiami pszenną – tyle, by ciasto było zwarte, ale miękkie i nieklejące.
- Z ciasta formuję kulki wielkości orzecha włoskiego i lekko je spłaszczam.
- Gotuję je w osolonej wodzie – kiedy wypłyną, daję im jeszcze 2–3 minuty i wyławiam.
Podaję je polane roztopionym masłem i podsmażoną cebulką. Czasem dodaję skwarki albo śmietanę – zależy od nastroju. Ale już same, bez dodatków, są absolutnie przepyszne.
Smak pierogów ruskich w nowej formie. Kluski ruskie to hit mojego menu
Zamiast sięgać po gotowce ze sklepu czy spędzać godziny w kuchni na lepieniu pierogów, wybieram ten prosty patent. Kluski ruskie weszły na stałe do mojego domowego menu. Smakują jak pierogi ruskie, ale robię je w trzy razy krótszym czasie. Co więcej, ten przepis łatwo modyfikować – można dodać szczypiorek, podsmażony boczek albo użyć resztek z obiadu. To danie zero waste, pełne smaku i domowego ciepła.
Jeśli więc – tak jak ja – kochasz smak ruskich, ale nie masz cierpliwości do ich lepienia, spróbuj tej wersji. Gwarantuję, że nie będziesz żałował.