PrzepisZupyBabcia gotowała przez całą wiosnę. Zupa była tak pyszna, że zjadałam kilka porcji

Babcia gotowała przez całą wiosnę. Zupa była tak pyszna, że zjadałam kilka porcji

Zupa szczawiowa jak za dawnych lat!
Zupa szczawiowa jak za dawnych lat!
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

13.05.2024 15:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zupa szczawiowa to jedna z tych zup sezonowych, na które zawsze czekałam. Była to specjalność mojej babci, która miała na nią swoje wypracowane przez lata patenty. Jej zupa miała niezwykły aromat i przyjemną kwaskowatość. Babcia zdradziła mi swoje sekrety i teraz gotuję dokładnie taką samą szczawiową.

Zupa szczawiowa należy do grona tych z wyraźną kwaśną nutą, których w polskiej kuchni jest sporo. Według mnie szczawiowa należy do najlepszych. Ma długą historię. Szczaw jest rośliną typową dla naszego klimatu i łatwo ją znaleźć, np. na łąkach. Zajadali się nią już pierwsi Słowianie. Świeże listki szczawiu mają niepowtarzalny, właśnie kwaśny, smak. Dlatego ta zupa ma swoich oddanych miłośników i zagorzałych przeciwników. Można oczywiście kwaskowaty smak łagodzić, ale to on nadaje jej charakter tej potrawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oszczędnie z włoszczyzną

Dlaczego zupa mojej babci była taka pyszna? Przede wszystkim zawsze jej bazą był świeży szczaw. Można kupić szczaw w słoiczkach, ale to nie to samo. Na szczęście szczaw zaczyna się już pojawiać na łąkach i na straganach. Nie jest drogi, a niezwykle cenny. Ma więcej żelaza niż szpinak. I oczywiście niepowtarzalny smak.

Moja babcia zupę gotowała na bulionie, który przygotowywała na chudych żeberkach i włoszczyźnie. I tej drugiej wcale nie było dużo. - Im mniej warzyw, tym kwaskowaty posmak szczawiu, jest wyraźniejszy - mówiła babcia. Bardzo go lubię, więc czasami dorzucam tylko marchewkę, która doda trochę słodyczy. Gdy szczawiowa wyjdzie zbyt kwaśna, można złagodzić jej smak cukrem. Swoje robi też zabielanie śmietaną.

Dodatki do wyboru

- Ta zupa nie potrzebuje wielu przypraw, wystarczy sól i pieprz - to też rada, którą dostałam od babci. I zgadzają się z tym nawet zawodowi kucharze. A z czym podawać szczawiową? Jest sporo możliwości, ale ja zawsze wybieram klasyczną opcję, czyli jajka na twardo. Babcia nigdy nie przekonała się ani do ziemniaków, klusek czy grzanek do szczawiowej. Ja też uważam, że jajka są tutaj najlepsze!

Szczawiowa jak u babci

Składniki:

  • 500 g szczawiu,
  • 500 g żeberek wieprzowych,
  • marchewka,
  • pietruszka,
  • 2 łyżeczki mąki,
  • 2 łyżki śmietany 18 proc.,
  • sól i pieprz do smaku,
  • 4 jajka na twardo do podania.

Sposób przygotowania:

  1. Żeberka (wybierz chude i jak najświeższe) pokrój na mniejsze części, zalej wodą (ok. 2 litrów), posól i gotuj przez około godzinę na niewielkim ogniu. Wywar odszumuj, dodaj marchewkę i pietruszkę i gotuj, aż warzywa będą miękkie.
  2. Dodaj do wywaru drobno pokrojone listki szczawiu. Gotuj przez kilka minut. Mąkę wymieszaj z wodą i śmietaną i dodawaj stopniowo do zupy. Gotuj ją jeszcze kilka minut. Podawaj z połówkami jajek na twardo. Na talerzu możesz doprawić ją świeżo mielonym pieprzem do smaku.
Źródło artykułu:Pysznosci.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także