Wirtualna Polska

Dania PRL znienawidzone przez dzieci. Wielu Polaków ma traumę do tej pory

Dania PRL znienawidzone przez dzieci. Wielu Polaków ma traumę do tej pory

Narodowe Archiwum Cyfrowe

Czasy PRL-u były specyficzne, również jeśli mówimy o kuchni z tamtych lat. Reglamentowana żywność oraz trudny dostęp do wielu produktów spożywczych spowodowały, że gospodynie domowe czy kucharki szkolne musiały wykazać się ogromną kreatywnością. I chociaż powstały wtedy pyszne potrawy, które do dzisiaj cieszą się sporą popularnością, to jednak pewne dania PRL są dla wielu Polaków najgorszym koszmarem z dzieciństwa.

Wirtualna Polska

Znienawidzone smaki dzieciństwa

Zazwyczaj, gdy mówimy o smakach z okresu dzieciństwa, mamy przyjemne skojarzenia. Jednak wielu Polaków, dorastających w czasach komunizmu, posiada również koszmarne wspomnienia a dania, które musieli wtedy jeść przyprawiają ich o mdłości do tej pory.

Wirtualna Polska
Wirtualna Polska

Przypomnijmy, że w PRL dostęp nawet do podstawowych produktów spożywczych był znacznie utrudniony, półki sklepowe świeciły pustkami. Z powodu silnych niedoborów towarów na rynku wprowadzono ich reglamentację i rozpoczęło się tzw. „życie na kartki”. Mimo to funkcjonowały bary mleczne i szkolne stołówki. Kucharki oraz gospodynie domowe musiały wykazywać się sporą pomysłowością i z prostych składników tworzyły nowe potrawy.

Wirtualna Polska
Wirtualna Polska

Czytaj także: Najlepsze danie PRL-u według Roberta Makłowicza. Mało kto wie, że to polska potrawa

Niestety niektóre dania PRL nie tylko nie wyglądały apetycznie, ale również specyficznie pachniały i smakowały, przez co dostarczały zbyt intensywnych doznań kulinarnych. Kiedy więc lądowały przed nosem przedszkolaka, zaczynał się rozgrywać prawdziwy dziecięcy dramat.

Narodowe Archiwum Cyfrowe

Narodowe Archiwum Cyfrowe

Wirtualna Polska
Wirtualna Polska

Jakie dania PRL nie są dobrze wspominane przez Polaków?

Osoby, które wychowywały się w czasach komuny doskonale pamiętają zapach, jaki unosił się nad polskimi stołami (na stołówkach bądź u cioci na imieninach) i nie była to piękna woń. A jakie dania PRL wspominamy jako największy koszmar z dzieciństwa?

Wirtualna Polska
Wirtualna Polska

Zupy mleczne i mleko z kożuchem

To klasyk śniadań z czasów PRL i zmora wielu dzieci. Bez względu na to, czy chodziło o zupę mleczną, czy kubek z gorącym mlekiem, problem był jeden – powstający na powierzchni kożuch. Obrzydliwy dodatek skutecznie zniechęcał do jedzenia, niekiedy wywołując mdłości u najmłodszych konsumentów.

Wirtualna Polska
Wirtualna Polska
Narodowe Archiwum Cyfrowe

Narodowe Archiwum Cyfrowe

Flaki

Wirtualna Polska
Wirtualna Polska

Już podczas samego przygotowywania flaków można stracić apetyt. Mocny i drażniący zapach, który unosi się w całej kuchni. Źle przyrządzone flaczki po prostu – mówiąc wprost – śmierdzą. Mimo to zupa ta ma wielu (dorosłych) wielbicieli.

Pixabay

Pixabay

Krupnik

To prawdopodobnie druga, najgorzej wspominana zupa PRL, zwłaszcza gdy była serwowana z mięsem i warzywami z rosołu. Specyficzny aromat oraz konsystencja krupniku były dla niektórych nie do przezwyciężenia.

Dania PRL ze szpinakiem lub brukselką

Szpinak czy brukselka, to bardzo zdrowe i smaczne warzywa pod warunkiem, że zostaną odpowiednio przyrządzone. Niestety szpinak, jaki pamiętają Polacy ze szkolnych stołówek czy barów mlecznych, był rozwodnioną, zieloną i niedoprawioną papką. Z kolei intensywny zapach mdłej brukselki nie zachęcał nawet dorosłych do spróbowania. Nic więc dziwnego, że dzieci wychowane w PRL bladły na widok tak podanych warzyw.

Pixabay

Pixabay

Czytaj także: Błyskawiczne mini pierożki z ricottą i szpinakiem. Urocze, proste w przygotowaniu i pyszne

Parówki

W tamtych czasach parówki często musiały zastępować w daniach mięso. To dlatego są tak źle wspominane. Czy teraz ktoś zamówiłby w barze np. parówki w sosie pomidorowym z ziemniakami? No właśnie…

Śledzie

O ile śledzie z cebulą czy w sałatce smakowały dorosłym, o tyle dzieci PRL były bardzo niepocieszone, gdy ryba o ostrym zapachu lądowała na ich talerzu.

Freepik, Master1305

Freepik, Master1305

Galareta

Nóżki w galarecie, tzw. „meduza”, to obowiązkowa zakąska Polaka imprezującego w czasach komuny. Serwowano ją zwykle w towarzystwie wódki. Nie powinien zatem dziwić fakt, że dorosłym smakowało to danie. Niestety dzieciom zbierało się na płacz, gdy musiały przełknąć kęs trzęsącej się galarety z podejrzaną zawartością.

Freepik, Timolina

Freepik, Timolina

Wątróbka i inne podroby

Wątróbka jest bogata w białko, żelazo i wiele witamin. Jest pożywna, ale – co trzeba przyznać – specyficzna. Mało który przedszkolak zjadał ją z apetytem, szczególnie jeśli na talerzu lądowała w towarzystwie cebuli i kaszy gryczanej. Już sam zapach wywoływał przerażenie na twarzach wielu dzieci.


Najczęściej czytane dziś

Może Cię zainteresować

×