Działa jak krople żołądkowe, ale ma sto razy lepszy smak. Regionalny specjał ze świętokrzyskiego

Ma piękny, zielony kolor, intensywny smak i pomaga łagodzić wiele dolegliwości, przede wszystkim układu pokarmowego. Przepis na kamcię długo stanowił tajemnicę rodziny Potockich, właścicieli majątku w świętokrzyskim Moskarzewie. Dziś nie jest już sekretem, co warto wykorzystać.

Nalewka ziołowaNalewka ziołowa
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Określenie "nalewka" znajdziemy w języku polskim, rosyjskim, ukraińskim, czeskim, litewskim czy estońskim, co mogłoby wskazywać, że tego typu napoje alkoholowe cieszyły się szczególną popularnością w środkowej i wschodniej Europie. Jednak w rzeczywistości pierwsze receptury trunków wytwarzanych na bazie ziół i owoców narodziły się za murami klasztorów we Włoszech i Francji.

To właśnie przybysze znad Sekwany, w tym pierwszy elekcyjny król – Henryk Walezy, rozpropagowali w Polsce nalewki. Początkowo nasi przodkowie traktowali je przede wszystkim jako środek leczniczy, stosowany np. w niedyspozycjach żołądkowych, dla pobudzenia apetytu i lepszego trawienia. Z biegiem czasu stały się ulubionym trunkiem na dworach szlacheckich i w domach bogatego mieszczaństwa, a później również wiejskich chałupach. "Prawie w każdym domu, szczególnie na wsi istnieją stare wypróbowane przepisy sporządzania nalewek" – pisał Jan Gajkoś w wydanej pod koniec lat 50. XX wieku książce "Nalewki".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mięciutkie bułeczki śniadaniowe nadziewane twarogiem

Receptury przechodziły z pokolenia na pokolenie, często były strzeżone jak największa tajemnica i przekazywane np. w zapiskach testamentowych. Sekretu swojej słynnej nalewki miętowej, zwanej kamcią, pilnowali choćby członkowie rodziny Potockich, właściciele Moskarzewa w świętokrzyskim. Tutejszy park porastały duże połacie mięty pieprzowej, wykorzystywanej później do produkcji trunku. W końcu jego receptura została wykradziona z dworu Potockich przez osoby tam pracujące i rozpowszechniona w okolicy.

Od tego czasu kamcię przygotowywano z okazji różnego rodzaju imprez okolicznościowych: wesel, chrztów, zaręczyn, odpustów parafialnych, zjazdów rodzinnych. Natomiast "(…) pani Potocka podawała nalewkę na dożynkach dworskich oraz z okazji świąt, raz w roku, służbie dworskiej i fornalom" – wspominali mieszkańcy Moskarzewa w wywiadach przeprowadzonych przy okazji wpisania nalewki miętowej na listę produktów tradycyjnych ministerstwa rolnictwa.

Mięta – wartości odżywcze

Chyba żadna inna roślina nie wykazuje tak wspaniałych właściwości chłodzących i orzeźwiających. Nieprzypadkowo miętę (a przynajmniej jej aromat) tak chętnie wykorzystują producenci lodów czy napojów. Swoje niezwykłe właściwości zawdzięcza przede wszystkim wysokiemu stężeniu olejków eterycznych, które wykazują również cenne właściwości prozdrowotne.

Napary z mięty od wieków zaleca się przy dolegliwościach ze strony przewodu pokarmowego. Pobudzają wydzielanie soku żołądkowego, działają żółciopędnie i wiatropędne, regulują perystaltykę jelit, eliminują wzdęcia oraz zwiększają łaknienie, co warto wykorzystać w przypadku braku apetytu.

Mięta działa wspomagająco, gdy zmagamy się z zespołem jelita drażliwego. Wykazuje także właściwości wykrztuśne, udrażnia nos i ułatwia oddychanie. Łagodzi stres, przynosi odprężenie, działa kojąco na nerwy, poprawia samopoczucie.

Nalewka miętowa – przepis

Do przygotowania kamci potrzebujemy oczywiście świeżej mięty. Najlepiej zebranej samodzielnie, w słoneczny i ciepły dzień. Jednak nie każdy ma taką możliwość, dlatego możemy wykorzystać zioła kupione w sklepie.

Miętę (około 20-25 gałązek) płuczemy, po czym tniemy na mniejsze kawałki i przekładamy do dużego słoja. Zalewamy spirytusem (litr) oraz wodą (500 ml), odstawiamy na 2-3 dni w ciemne miejsce, gdzie panuje temperatura pokojowa. Przynajmniej raz dziennie mieszamy zawartość.

Następnie dodajemy cukier (300-400 g), ponownie zamykamy słój i odstawiamy na 3-4 dni, nie zapominając o mieszaniu. Po tym czasie nalewkę zlewamy przez bibułę filtracyjną, przelewamy do butelek, które szczelnie korkujemy, umieszczamy w ciemnym i chłodnym miejscu, najlepiej na kilka miesięcy.

Wybrane dla Ciebie
Nie dodawaj od razu tych dwóch składników. Sałatka jarzynowa szybciej się popsuje
Nie dodawaj od razu tych dwóch składników. Sałatka jarzynowa szybciej się popsuje
Nie dodawaj tej przyprawy w proszku. Wiele osób popełnia błąd i potem grzaniec robi się mętny
Nie dodawaj tej przyprawy w proszku. Wiele osób popełnia błąd i potem grzaniec robi się mętny
Na andrzejki robię włoskie kulki z mięsem. Więcej sycących przekąsek nie trzeba
Na andrzejki robię włoskie kulki z mięsem. Więcej sycących przekąsek nie trzeba
Gdy portfel świeci pustkami, gotuję jajka i serwuje je w sosie koperkowym. To tanie, ale smaczne danie
Gdy portfel świeci pustkami, gotuję jajka i serwuje je w sosie koperkowym. To tanie, ale smaczne danie
Skórki z pomarańczy odkładam na zapas. Robię z nich pyszny dodatek w lekkim syropie
Skórki z pomarańczy odkładam na zapas. Robię z nich pyszny dodatek w lekkim syropie
W chłodne dni często robię te sycącą zupę. Rozgrzewa i nie potrzeba przy niej dwóch dań
W chłodne dni często robię te sycącą zupę. Rozgrzewa i nie potrzeba przy niej dwóch dań
Polędwiczki z włoskimi dodatkami. Świetne do ryżu i makaronu
Polędwiczki z włoskimi dodatkami. Świetne do ryżu i makaronu
Ten deser robię na pierwszą niedzielę adwentu. Nie muszę odpalać piekarnika
Ten deser robię na pierwszą niedzielę adwentu. Nie muszę odpalać piekarnika
W mroźne wieczory smakuje idealnie. Ta zupa to mój pewniak w okresie jesienno-zimowym
W mroźne wieczory smakuje idealnie. Ta zupa to mój pewniak w okresie jesienno-zimowym
Jadłam ją na wigilii u cioci ze Śląska. Barszcz i grzybowa nie mają szans przy tej kremowej zupie
Jadłam ją na wigilii u cioci ze Śląska. Barszcz i grzybowa nie mają szans przy tej kremowej zupie
Dziurka w kluskach śląskich ma ważniejszą funkcję niż myślisz. To nie jest tylko ozdoba
Dziurka w kluskach śląskich ma ważniejszą funkcję niż myślisz. To nie jest tylko ozdoba
Ten schab piekę tylko 10 minut. Ma chrupiącą skórkę, a do tego soczysty delikatny środek
Ten schab piekę tylko 10 minut. Ma chrupiącą skórkę, a do tego soczysty delikatny środek
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟