Kotlety resztkowe to mój sposób na oszczędności. A rodzina zachwyca się ich smakiem
Inflacja bez krzty przyzwoitości atakuje twój portfel? To uczucie towarzyszące mi podczas każdych zakupów spożywczych. Na szczęście znam sposób na satysfakcjonujący odwet. Najlepszą obroną jest atak – a konkretnie atak przeprowadzony za pomocą kotletów resztkowych!
10.10.2024 16:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rosnące ceny produktów spożywczych potrafiły w ostatnich latach porządnie nadwyrężyć oszczędności niejednego z nas. Chociaż jesteśmy aktualnie czynnymi obserwatorami zahamowania inflacyjnej tendencji, to każde zakupy spożywcze przypominają nam o tym, że… tanio to już było. Co więc zrobić? Cóż, trzeba nauczyć się funkcjonować w nowej rzeczywistości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednym z moich sposobów na przystosowanie się do tej niespecjalnie przyjemnej sytuacji są kotlety resztkowe. Przygotowane z resztek ryżu z poprzedniego obiadu kotlety wcale nie są niesmaczne, a jednocześnie pozwalają co nieco zaoszczędzić i wyzbyć się przyzwyczajenia wyrzucania żywności. Marnotrawstwo warzyw? Z tym przepisem już ci się to nie przydarzy.
Przepis jest, rzecz jasna, totalnie banalny. Musisz też wiedzieć, że kotlety resztkowe wcale nie ograniczają się do składników, które spisałem poniżej. Poza ryżem, cebulą, marchwią i tak dalej można też użyć czerstwych bułek, resztek ziemniaków, a nawet… wędlin. Ogranicza nas jedynie wyobraźnia!
Kotlety resztkowe z ryżu
Składniki:
- ugotowany ryż,
- kilka marchewek,
- 1 cebula,
- 1 ząbek czosnku,
- 1 jajko,
- natka pietruszki,
- sól,
- pieprz,
- 1 łyżka masła,
- mąka do panierowania,
- olej roślinny do smażenia.
Sposób przygotowania:
- Ryż z wczorajszej obiadu przekładam do miski. Gdyby okazało się, że jest już mocno wysuszony, wcześniej podlewam go niewielką ilością wody i podgrzewam w mikrofali.
- Marchewki obieram i ścieram na tarce. Tu również można wykorzystać te warzywa, które już wcześniej zostały ugotowane. Doskonale sprawdzą się na przykład marchewki z rosołu. Wtedy rozgniatam je widelcem i dodaję do ryżu.
- Następnie dorzucam jeszcze obraną z łupin, drobno posiekaną i zeszkloną na maśle cebulę.
- Poza nimi do masy dodaję posiekaną natkę pietruszki i przepuszczony przez praskę czosnek.
- Doprawiam do smaku solą i pieprzem, a na koniec wbijam jajko. Całość dokładnie mieszam.
- Z przygotowanej w ten sposób masy formuję kotlety. Panieruje je w mące (w innej wersji można pokusić się o bułkę tartą) i smażę z każdej strony na rozgrzanym oleju. Gotowe!