Mało kto je docenia. Wolimy kiszone, ale rezygnując z nich całkowicie, robimy duży błąd
Ogórki zimą? Pierwsza myśl to kiszone. Na fali popularności kiszonek, te przetwory zupełnie przyćmiły ogórki konserwowe. A naprawdę warto o nich pamiętać. A już zwłaszcza o tej porze roku, kiedy świeżych warzyw jest mniej.
Ogórki konserwowe są wszechstronne, może tylko nie nadają się na zupę przeciwieństwie do kiszonych. Za to świetnie sprawdzą się jako dodatek do sałatek, koreczków, a także jako samodzielna przekąska. Warto mieć ich słoik pod ręką, bo do karnawałowych przekąsek będą ja znalazł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na obiad podaj azjatycką mizerię. Wszystkim czapki spadną z głów
Czym różnią się ogórki konserwowe od kiszonych?
Ogórki konserwowe naturalnie porównujemy do kiszonych. Jednak te przetwory sporo różni, przygotowuje się je zupełnie inaczej. Ogórki kiszone są poddawane naturalnemu procesowi fermentacji, dzięki któremu cukry proste mogą przekształcić się w kwas mlekowy. Dzięki temu mają właściwości probiotyczne, których konserwowe są pozbawione. Ogórki konserwowe nabierają smaku w zalewie zalewie octowo-cukrowej. Dodaje się do nich jednak podobne przyprawy, takie jak koper, gorczycę czy liście laurowe.
Ogórki konserwowe też są zdrowe
O tym, jak zdrowe są ogórki kiszone piszemy bardzo często. Jednak jak na ich tle wypadają te konserwowe? Warzywa w zalewie octowej nie tracą wszystkich swoich składników odżywczych. Dlatego ogórki konserwowe zawierają witaminy z grupy B, witaminę C, magnez, miedź, cynk, wapń czy żelazo. Mają też sporo błonnika pokarmowego. Warto więc od czasu do czasu sięgać po ten dodatek. Najlepsze są oczywiście ogórki z własnych zapasów.
Słodsze, ale...
Ogórki konserwowe nie mają właściwości probiotycznych i przez dużą ilość cukru są bardziej kaloryczne. Mają też wysoki indeks glikemiczny, dlatego po ich zjedzeniu szybko podnosi się poziom glukozy we krwi, co nie jest dobrą wiadomością dla osób, które cierpią na cukrzycę. Ponadto takie ogórki nie są tak lekkostrawne, jak kiszonki. Są zaś na pewno słodsze i łagodniejsze w smaku niż kiszone.