Ten ser wywołał polityczny spór. Holendrzy musieli ustąpić Francuzom
Ser mimolette to jeden z najbardziej charakterystycznych francuskich serów – intensywnie pomarańczowy, kulisty, z twardą, nierówną skórką. Jednak jego historia to nie tylko smak i tradycja, ale też… polityka. Dawniej stał się symbolem rywalizacji handlowej między Francją a Holandią, gdy spór o cła i import serów zmusił Francuzów do stworzenia własnej wersji popularnego wtedy sera edamskiego. Tak narodził się mimolette – dziś uwielbiany przez koneserów na całym świecie.
Ser mimolette narodził się w XVII wieku we Francji, w czasach, gdy kraj ten był w ostrym sporze handlowym z Holandią. Holenderski ser edamski był wtedy niezwykle popularny w całej Europie, ale Francuzi – chcąc uniezależnić się od importu i wspierać rodzimych producentów – wprowadzili ograniczenia w jego sprzedaży. Potrzebny był więc lokalny odpowiednik. Tak właśnie powstała francuska wersja sera edamskiego, którą wzbogacono o charakterystyczny, intensywny, pomarańczowy kolor uzyskany dzięki naturalnemu barwnikowi – annatto. Kształt pozostał kulisty, ale smak z czasem nabrał bardziej orzechowych, głębokich nut, wyróżniających mimolette spośród innych serów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzy smaki, jeden przepis. Te pasty znikają w kilka minut
Czym charakteryzuje się ser mimolette?
Mimolette to twardy, dojrzewający ser krowi, którego wygląd jest absolutnie nie do pomylenia z żadnym innym. Ma kształt kuli przypominającej piłkę, a jego skórka jest gruba, chropowata i pokryta drobnymi ubytkami. To efekt pracy specjalnych roztoczy serowych, które naturalnie rozwijają się podczas dojrzewania i nadają serowi wyjątkowy aromat.
Wnętrze sera jest intensywnie pomarańczowe dzięki barwnikowi annatto – tradycyjnie stosowanemu w serowarstwie naturalnemu pigmentowi pozyskiwanemu z nasion drzewa arnoty. Smak mimolette zmienia się wraz z wiekiem: młody jest delikatny, lekko maślany, z subtelnymi nutami owoców, natomiast dojrzały (po 18-24 miesiącach) staje się intensywnie orzechowy, lekko pikantny, a jego struktura bardziej krucha. To ser, który można jeść samodzielnie w plasterkach, ale też świetnie sprawdza się w tartach, sałatkach czy jako dodatek do desek serów.
Dlaczego Holendrzy musieli ustąpić?
W XVII wieku handel w Europie był nie tylko kwestią ekonomii, ale i polityki. Holandia była wówczas potęgą morską i eksportowała ogromne ilości sera edamskiego do Francji. Ten stan rzeczy nie podobał się francuskim władzom, które chciały wspierać własnych producentów i ograniczyć zależność od zagranicznych dostawców. Wprowadzono więc zakaz importu holenderskich serów, co zmusiło Holendrów do wycofania się z francuskiego rynku.
Dzięki temu francuscy serowarzy dostali przestrzeń do rozwinięcia produkcji swojego odpowiednika – sera mimolette. Z czasem produkt zyskał własny, unikalny charakter i przestał być jedynie "kopią" edamskiego. Stał się symbolem francuskiej niezależności gospodarczej, a także jednym z produktów narodowej dumy kulinarnej.
Zastosowanie w kuchni
Mimolette to ser o wszechstronnym zastosowaniu – świetnie sprawdza się zarówno jako samodzielna przekąska, jak i składnik bardziej złożonych dań. W wersji młodej, o delikatniejszym smaku, doskonale komponuje się z pieczywem, świeżymi owocami (np. winogronami, gruszkami) czy konfiturami. Dojrzały mimolette, o intensywnym, orzechowym aromacie, jest znakomitym dodatkiem do sałatek, makaronów, tart i zapiekanek.
Ze względu na swoją twardą konsystencję dobrze znosi tarcie – można posypać nim gorące dania, nadając im wyrazisty smak. Świetnie pasuje także do deski serów, szczególnie w towarzystwie czerwonych win o bogatym bukiecie, takich jak Bordeaux czy Rioja. Ciekawym połączeniem jest również serwowanie mimolette z piwem typu ale lub IPA, które podkreślają jego orzechowe nuty.