Wielu Polaków po przyniesieniu mięsa ze sklepu robi to odruchowo. Skutki mogą być opłakane
Nie wyobrażasz sobie obiadu bez mięsa? To tak, jak wielu z nas. Choć coraz więcej osób przechodzi na wegetarianizm czy nawet weganizm, mięso wciąż gości na wielu stołach. Po wizycie w sklepie mięsnym większość z nas popełnia błąd, który kosztuje nas zdrowie.
02.02.2024 16:28
Hodowla krów emituje aż 15 proc. Globalnej emisji gazów cieplarnianych. Specjaliści od lat apelują o zmniejszenie produkcji mięsa ze względu na pogarszający się stan środowiska. Nie zmienia to faktu, że każdego dnia spożywają je miliardy osób. Wielu z nas nie wyobraża sobie obiadu bez mięsa. Można wyczarować z niego wiele pysznych i pożywnych dań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy znów na podium. Chodzi o spożycie mięsa
Według danych z raportu opublikowanego przez firmę Strategy& w 2022 roku przeciętny Polak spożył aż 73,2 kg mięsa. Polska plasuje się w pierwszej trójce krajów o najwyższym spożyciu mięsa. Wyprzedzają nas jedynie Hiszpanie i Portugalczycy. Wyniki badania nie powinny nikogo dziwić. Mięso stale pojawia się w naszych domach. Wykorzystujemy je do wielu różnych potraw. Wielu z nas nie wyobraża sobie obiadu bez mięsa.
Mięso jest niezwykle odżywcze, bowiem dostarcza nam białka, żelaza i witamin z grupy B, które są niezbędne do prawidłowej pracy układu nerwowego i odpornościowego. Nie zdajemy sobie sprawy, że po przyniesieniu mięsa do domu większość z nas popełnia błąd, który może poważnie odbić się na zdrowiu.
Mięso często gości na twoim stole? Popełniasz błąd, który może kosztować cię zdrowie
Bartek Kulczyński jest doktorem dietetyki i technologiem żywności. Naukowiec prowadzi swój kanał na YouTube, na którym to dzieli się swoją wiedzą z zakresu technologii żywności i żywienia. W jednym ze swoich ostatnich filmików poruszył temat mięsa. Dietetyk twierdzi, że większość z nas popełnia błąd, który może doprowadzić do zakażenia organizmu.
Okazuje się, że mycie mięsa zaraz po zakupie może doprowadzić do zakażenia innych produktów spożywczych. W trakcie mycia bakterie rozbryzgują się wokół zlewu, a następnie, przenoszą na inne produkty spożywcze. To prosta droga do tzw. zakażenia krzyżowego.
- Tym bardziej nie powinniśmy myć mięsa, jeśli zamierzamy umieścić je w lodówce i zamrażarce. Należy wiedzieć, że woda sprzyja pożywkę dla bakterii i sprzyja namnażaniu się bakterii chorobotwórczych - wyjaśnia.
Eksperci do spraw bezpieczeństwa żywności odradzają mycie mięsa przed obróbką termiczną. Tylko w ten sposób uchronimy się przed salmonellą, listerią czy gronkowcem.