Chia i siemię lniane odchodzą do lamusa. Te drobinki chronią przed rakiem i topią tłuszcz na brzuchu

Tukmaria to nasiona słodkiej bazylii. Z wyglądu podobne są do chia i czarnego sezamu. Mają postać małych kuleczek, ale kryją w sobie ogromny potencjał. Mogą nawet pomóc uchronić się przed rakiem. Docenią je też osoby odchudzające się. Nie są jeszcze bardzo popularne, ale już wkrótce może się to zmienić.

Polifenole chronią narządy przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, które mają wpływ na przedwczesne starzenie się komórek, rozwój różnych schorzeń, na przykład cukrzycy, miażdżycy czy chorób nowotworowych. Nasiona słodkiej bazylii oprócz sporej ilości polifenoli zawierają wiele mikroelementów ważnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Mają w swoim składzie między innymi magnez, żelazo i wapń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

A dlaczego te nasiona mogą pomóc podczas redukcji zbędnych kilogramów? Tu chodzi oczywiście o błonnik. Nasiona tukmaria są źródłem tego rozpuszczalnego, w tym pektyny. Ma ona właściwości prebiotyczne, a więc zwiększa dobroczynne bakterie jelitowe, a także opóźnia opróżnianie żołądka i zwiększa poziom hormonów, które sprzyjają poczuciu sytości. Dlatego regularne spożywanie nasion tukmaria wspomaga pracę jelit. Przyspiesza przemianę materii i sprawia, że dłużej czujemy się najedzeni. Nasiona słodkiej bazylii przeciwdziałają też przykrym dolegliwością, taki jak bóle brzucha czy wzdęcia. Zapobiegają też zaparciom i regulują stężenie glukozy we krwi. A nawet wspomagają pracę układu nerwowego.

Jeśli masz już doświadczenie z przygotowywaniem nasion chia czy siemienia lnianego, z nasionami tukmaria nie będzie żadnego kłopotu. Przygotowuje się je tak samo. Trzeba namoczyć je w wodzie, mleku czy soku, wtedy pęcznieją i tworzą żelową otoczkę. Wystarczy im 5 minut, ale warto odczekać ok. pół godziny. Po namoczeniu nasiona stają się miękkie i można je dodawać do koktajli, jogurtu, sałatki czy owsianki.